Główną przyczyną pożarów w lasach jest bezpośrednia lub pośrednia działalność człowieka. Wczesnowiosenne wypalanie roślinności i nieostrożność ludzi to częste okoliczności pojawienia się ognia w lesie, jednak najbardziej niepokojącym faktem jest wysoka liczba celowych podpaleń. Niestety, wykrycie sprawcy bywa bardzo trudne, a przy braku dowodów winowajca pozostaje bezkarny i często dopuszcza się kolejnych występków. Narzędziem niezwykle pomocnym przy identyfikacji sprawców przestępstw i wykroczeń popełnianych na terenie lasów są kamery zakładane przez Straż Leśną.

     5 maja w godzinach popołudniowych strażnicy leśni z Nadleśnictwa Celestynów wieszali nowe kamery, nie spodziewając się, że już 15 minut później jedna z nich zarejestruje wizerunek przyszłego podpalacza. Jeszcze tego samego dnia otrzymano zgłoszenie o pożarze lasu, na szczęście dzięki szybkiej interwencji strażaków nie doszło do rozprzestrzenienia się ognia. Straż leśna analizując nagrania z monitoringu zidentyfikowała sprawcę, który kilka godzin po podpaleniu ponownie pojawił się w pobliżu miejsca zdarzenia, obserwując z bezpiecznej odległości akcję straży pożarnej. Nie wiedział, że przy okazji dał się złapać w fotopułapkę.

     Współpraca celestynowskich strażników leśnych i policjantów z Posterunku Policji w Celestynowie doprowadziła do zatrzymania osiemnastoletniego mężczyzny, który przyznał się do dwóch podpaleń. Okazało się, że sprawca odbywa staż w ochotniczej straży pożarnej w jednej z powiatowych jednostek, a powodem podpalenia była chęć obejrzenia z bliska akcji gaśniczej.

     Straty oszacowano na prawie 900 zł. Młody podpalacz dobrowolnie poddał się zastosowanej wobec niego karze ograniczenia wolności na okres 8 miesięcy, z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin miesięcznie.